Ta seria się chyba nigdy nie skończy, chociaż każdy kolejny film jest coraz bardziej debilny. Nie ma klimatu, nie ma muzyki, zamiast wrócić do korzeni brnie się w jakieś kolejne bzdurne akcje
SiW skończyli się na Tokyo Drift, reszta to popłuczyny.
Skoro się skończyła na "Tokio Drifcie" to czemu dalej to oglądasz? Dziwię się, że dobrnąłeś tak daleko. Mnie jak coś się nie podoba to już dalej nie oglądam.
A te "bzdurne" akcje widocznie większości widzom się podoba, więc pozostaje Ci tylko narzekanie ;)
o czym ty mówisz? Dobrze gościu mówi. To był Prawdziwy klimat Szybkich i Wściekłych, bez wymyślonego świata latających samochodów i innych kosmicznych akcji , zupełnie oderwanych od rzeczywistości . Ta seria od poczatku opierała się na nielegalnych bliskich realizmowi wyścigach i fajnej fabuły , ale niestety po Tokyo Drift zaczeli robic to , co wszyscy znamy , dziadostwo straszne.
Ale to twórcy ustalają w jakim kierunku ma iść seria a nie ty i ten koleś. Większości się podoba bo chcą akcji i zabawy w kinie. Mi na przykład się podobała fajnie z znajomymi na premierze się bawiłem i mi wisi czy auto lata czy nie bo to kino rozrywkowe do potęgi. To nie jest film wysokich lotów ale gorsze kiły wychodzą i na siebie zarabiają.
Haha dokladnie po to dzis weszlem tutaj zeby o tym samym napisac a tu prosze widze podobne tematy ;].
Mimo że każda część wg ciebie jest coraz bardziej debilna,i tak oglądasz.Pewnie 9-tkę też obejrzysz?.
Wszystko dla kasy! Przecież po śmierci Walkera mówi że 7 będzie ostatnia. I co? I nic! Nadal sklejają kolejne surrealistyczne części.
Muzyka jest ciągle na topie.
Każdy utwór staje się hitem na świecie (nawet jak był przedtem hitem).
Fabułą ciągle zaskakuje.
Zauważ że większość filmów akcji i nie tylko, da się przewidzieć co i jak sie potoczy, to teraz spróbuj przewidzieć co zrobią w 9, 10 części ? Nikt nie spodziewał się skoku między budynkami, ciągnięcia sejfów czy ucieczki przed łodzią podwodną.
W filmie jest bardzo starannie wykonywane prawdziwe ,,sztuczki" w których otoczenie jest urozmaicane komputerowo.
Aktorstwo miażdży wszystkie polskie filmy, od których wieje sztucznością.
Gdyby wszystkie części były o wyścigach, marudzilibyście że wszystkie są ,,jednakowe".
Nie wiecie to sądzić to jedynie negatywne rzeczy ,,głosicie".
Seria jest hitem i nie zmienicie tego, owszem gusta są różne, jednak twoje są bardzo dziwne i na szczęście takich jak ty jest mało.
Większość filmów które oceniłeś poniżej 5 są super hitami pod wieloma względami.
Ja np. nie przepadłem za avatarem, a wiem że jest hitem i owszem efekty super, ale fabuła mi nie odpowiadała, jednak nie obrażam twórce,fanów czy to aby zrobił kolejną część, bo może mi się spodoba.
Jak ktoś pisze ,,wszystko dla kasy" to może tą osobę zdziwię: Filmy są dla kasy robione.
Aktorstwo to zawód, a sam aktor filmu nie stworzy, potrzeba wielu osób, rzeczy i też KASY.
Jeśli jakiś film zarobi ogromną kwotę, to zdecydowanie aż powinno się tworzyć kolejny, ale tylko wtedy gdy jest sens.
W serii F&F sens jest, a to że efekty specjalne się komuś nie podobają, to dziwne, skoro zdecydowana większość facetów uwielbia filmy scifi/z efektami specjalnymi.
Powtórzę się. Gusta są różne i to dość, jedni lubią słuchać rock inni wolą metal a jeszcze inni dubstep, tak samo jest z filmami. Najgorsze jest to jak osoby np. lubiące rock, nie potrafią zrozumieć, jak można lubić dubstep lub odwrotnie.
Ja nie przepadam za metalem, ale nie mam nic do tych co go lubią, a to nazywa się ,,kultura", której wiele osób nie ma.
Postać Shauna bo powinna być ponieważ ta część dzieje się po Tokyo Drift, więc Shaun powinien dołączyć do ekipy . Czy tak się stało jak powinno być, czy też nie?
Jedyny SiW z którego pamiętam kawałki muzyczne. Poza tym zmiana klimatu i aktorów na plus. No i wtedy nie był to jeszcze głupawy film akcji z wykonywaniem nieprawdopodobnych misji tylko wyścigi samochodowe.
dlaa mnie od części 5, ta seria stała się dużo lepsza, a co do trójki, to niestety fatalnie zmontowane wyścigi i kiepska obsada (na plus tylko Han), no i główny bohater 2 razy próbował driftować i po chwili stał się mistrzem (serio?)
a i mam pytanie: po co oglądać jakąś serię wiedząc że ci się przestała podobać? Celowe zanizanie ocen?
Bo jest szansa, że następna będzie lepsza? A to, że większości ludzi się podoba nie jest dobrym argumentem, bo jak dobrze wiemy, większość ludzi jest średnio rozgarnięta i tu nie mam zamiaru nikogo obrażać, ani mieć się za mądrzejszego, ale cytujac klasyka, "ludzie, to banda debili". W tym filmie jest masa nierealistycznych scen, a to nie jest film fantasy. Oglądałem dla obsady. 9 już nie i nie mam zamiaru.
Wolę coś takiego niż filmy które udają mądre a wcale takie nie są, świetna zabawa i tyle w temacie. Ten film nie próbuje udawać niczego innego czym nie jest
Mordo tam źle wpisałeś nie skończyli się na Tokio drift tylko zaczęło się od Tokio drift